W ramach eksperymentów kulinarnych postanowiłam zmienić charakter papryki faszerowanej dodając do niej egzotyczną przyprawę - harissa.
Harissa jest przyprawą arabską, która oryginalnie występuje w postaci pasty z papryki chilli, czosnku, kminu rzymskiego, kolendry, proszkowanej papryki i oliwy.
Ma piękny ciemnoczerwony kolor, niesamowity aromat i smak.
Harissę zdobyłam w sproszkowanej wersji, ale aromatem i ostrością nie odbiega od pasty.
SKŁADNIKI
7 papryk
1/2 kg mięsa mielonego
2 torebki ryżu (lub ok. 1 szklankę sypkiego)
ząbek czosnku
szczypta cynamonu (do mięsa mielonego)
harissa
sól
starty żółty ser
bulion z 1 kostki
olej
WYKONANIE
Papryki myjemy, odcinamy końcówki ("czapeczki") i wydrążamy gniazda nasienne. W międzyczasie gotujemy ryż w osolonej wodzie.
Na patelni smażymy mięso mielone dodając ulubione przyprawy (dałam gotową mieszankę do mięsa mielonego), szczyptę cynamonu i wyciśnięty ząbek czosnku.
Do usmażonego mięsa dodajemy ugotowany ryż. Całość mieszamy i znów doprawiamy według uznania (u mnie to była przyprawa harissa).
Przygotowanym farszem napełniamy strąki papryk, posypujemy żółtym serem i przykrywamy "czapeczkami".
Układamy w żaroodpornym naczyniu i podlewamy bulionem.
Pieczemy w temp. 180 stopni przez 30-40 minut.
Znacie jakieś smaczne przepisy z użyciem harissy?
Pierwszy raz słyszę o harissie, ale z chęcią ją wypróbuje tak jak i Twoje aromatyczne papryczki:))
OdpowiedzUsuńHarissę naprawdę warto mieć w domu, bo świetnie podkręca smak wielu dań :-)
UsuńAż nabrałam na nią ochoty ;))
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie, z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuń